Minioną noc z pewnością dobrze zapamiętają mieszkańcy bloków położnych przy ulicy Złocienieckiej i Sadowej w Drawsku Pomorskim. Przez blisko 7 godzin bez przerwy uruchomiona była syrena systemu alarmowego Stacji Kontroli Pojazdów Ławeccy. Piszczący i głośny alarm rozpoczął pracę około godziny 21-szej. Nikt nie spodziewał się, że będzie pracował przez kolejne godziny. Po godzinie 22-giej na miejsce skierowany został patrol Policji. Policjanci nie wykryli nic szczególnego. Nie było śladów włamania do budynku. Mimo to syrena systemu alarmowego wciąż pracowała. Po godzinie 23-ciej po raz kolejny na miejsce przyjechali Policjanci. W związku z długotrwałą pracą alarmu i zakłócaniem ciszy nocnej Policjanci próbowali skontaktować się z właścicielami stacji. Niestety żaden z numerów kontaktowych nie odpowiadał. Również nasza redakcja włączyła się w poszukiwania właścicieli, głównie za pomocą mediów społecznościowych. W tym czasie odebraliśmy wiele wiadomości od mieszkańców, którzy prosili o interwencję w tej sprawie. Próby kontaktu z właścicielami obiektu nie przyniosły zamierzonego efektu. Przełom nastąpił przed godziną 3-cią. Jeden z właścicieli stacji odpowiedział na zostawioną na jednym z komunikatorów wiadomość. W ciągu kilku minut syrena alarmowa została wyłączona. Skończył się wielogodzinny koszmar mieszkańców tej części miasta. Prawdopodobnie doszło do awarii systemu alarmowego w budynku stacji. Awaria spowodowała trudności w spokojnym śnie u wielu osób które mieszkają w pobliżu budynku. Na spokojny sen mieli oni dużo mniej czasu niż każdej innej nocy.