Od wielu tygodni jeden z mieszkańców Złocieńca publikował w mediach społecznościowych filmy w których informował widzów o zauważanych lub zasłyszanych nieprawidłowościach w działalności Burmistrza Złocieńca, Zastępcy Burmistrza oraz pracowników samorządowych, a także nieprawidłowościach instytucji podległych złocienieckiemu ratuszowi. Przekazywane informacje według Burmistrza Złocieńca miały charakter pomówień, mowy nienawiści, nawoływały do zbrodni i przestępstw, a internauta w wielu sprawach mijał się z prawdą.
W ostatnim czasie internauta rozklejał także plakaty, umieszczał prześmiewcze grafiki w intrenecie, a także umieszczał różnorodne banery na terenie Złocieńca.
Skala i charakter przekazywanych informacji, brak możliwości rzeczowej dyskusji, hejt na moją osobę, mowa nienawiści, nawoływanie do zbrodni, prześmiewczy charakter wypowiedzi i wiele pomówień doprowadziły mnie do sytuacji w której zmuszony byłem bronić swoich praw sądzie – powiedział przed ogłoszeniem wyroku Burmistrz Krzysztof Zacharzewski.
Dziś przed południem zanim sąd ogłosił swoją decyzję internauta ze Złocieńca, który do tej pory publikował materiały video opublikował film w którym poinformował, że jest to ostatni film w tej formule. Oczekuje na wyrok sądu, na pewno będę miał zakaz komunikowania się z państwem – powiedział w filmie internauta. Mieszkaniec Złocieńca poinformował również, że odwołuje także heppening, który miał odbyć się w Złocieńcu w najbliższą sobotę.
O godzinie 14.30 Sąd Okręgowy w Koszalinie wydał postanowienie w trybie wyborczym. Wracamy z sądu okręgowego w Koszalinie z bardzo dobrą informacją. Mam w ręku postanowienie w którym sąd postanowił o zakazie rozpowszechniania nieprawdziwych informacji na mój temat przez Pana Krystiana W. Pan Krystian W. zgodnie z postanowieniem sądu ma mnie przeprosić oraz sprostować nieprawdziwe informacje, które podawał. W związku z tym, że Pan Krystian W. oraz inne osoby dopuściły się szerzenia mowy nienawiści, nawoływania do przestępstw wobec mojej osoby, a także nawoływania do zbrodni zdecydowałem się na ochronę swoich praw na drodze postępowania sądowego w trybie wyborczym. W innym trybie powiadomiłem również prokuraturę. Działamy wielowątkowo i niektóre z postepowań z pewnością będą toczyły się przez wiele miesięcy. Nieprawdziwe informacje przekazywane przez Pana Krystiana W, nawoływanie do zbrodni, do przestępstw, naruszanie dóbr osobistych i inne działania wobec mojej osoby będą miały daleko idące konsekwencje prawne. Mam nadzieje, że będzie to przestroga dla wszystkich osób, które chciałby szerzyć mowę nienawiść i pomawiać inne osoby. Jestem gotowy do rzeczowej i merytorycznej dyskusji z mieszkańcami. Tylko w ten sposób mogłem zatrzymać falę hejtu, falę nieprawdziwych informacji. Dziękuje wszystkim, którzy mnie wspierają w tej zaskakującej sytuacji – powiedział nam Krzysztof Zacharzewski bezpośrednio po opuszczeniu sali sądowej.